sobota, 21 maja 2016

Jedno serce, wiele twarzy



Moi Drodzy Przyjaciele;

Chciałbym podzielić się z Wami wiadomością o śmierci naszej Siostry Weroniki, która została postrzelona w czasie posługiwania jako doktor w karetce pogotowia przez żołnierzy. Gdy Sr. Weronika wracała ze szpitala położonego na przedmieściach Yei po dowiezieniu mamy ze skomplikowaną ciążą bliźniąt, było już koło 1.00 nad ranem. Wracała sama oznakowaną karetką, a niespodziewanie w jej kierunku zostało oddanych wiele strzałów. Jeden z pocisków prawdopodobnie przebił się przez drzwi i przeszedł przez ciało siostry uszkadzając całkowicie biodro. W samochodzie znaleziono kolejne cztery dziury po pociskach. Gdy wikariusz generalny z Yei po anonimowym telefonie dotarł na miejsce zdarzenia Sr. Weronika była na zewnątrz samochodu. O. Zacharia zabrał siostrę do „Harvest Hospital” z którego wracała, a był oddalony od tego miejsca o 1 km. W poniedziałek w nocy i nad ranem sr. Weronika przeszła 7 godzinną operację. Warunki w Sudanie Płd. nie pozwalały na kontynuowanie dalszej operacji. Siostra straciła przytomność wdarło się też zakażenie. Ostatecznie w poniedziałek wieczorem została przetransportowana do szpitala w Nairobi. Dzisiaj w piątek rano odeszła do domu Miłosiernego Ojca. Jest to też specjalny dzień dla sióstr służebnic Ducha Świętego, gdyż w tym dniu przypada rocznica beatyfikacji ich wpółzałożycielki ( razem ze św. Arnoldem Janssenem) matki Józefy Hendriny Stenmanns.


Życie jest nie przewidywalne. Jeszcze w niedzielę po naszej mszy w Lainya udaliśmy się do naszych sióstr „niebieskich” w Yei aby wspólnie świętować uroczystość Zesłania Ducha Świętego, oczywiście też święto naszych sióstr służebnic Ducha Świętego. W tym dniu Sr. Weronika była trochę zabiegana, ale jednak cieszyła się naszą obecnością. Po modlitwie do Ducha Świętego, trochę sobie podjedliśmy, bo nie ma jak to … u Sióstr:), pożartowaliśmy i udaliśmy się na spoczynek. Tego dnia nie wracaliśmy już do Lainya, gdyż zrobiło się późno. Siostra Weronika pojechała z jednym skomplikowanym przypadkiem przedwczesnego rozwiązania do „Harvest Hospital”. Jest to jedyny szpital w całym Yei River State, który jest odpowiednio przygotowany do takich przypadków, z odpowiednimi narzędziami i inkubatorami. Siostra Weronika wraz z innymi siostrami „niebieskimi” prowadzi St. Bakhita Health Center, który od roku ma oddział położniczy, ale jeszcze bez całkowitego wyposażenia pozwalającego na pomoc w skomplikowanych przypadkach ciąży ( jak przedwczesny poród lub ciąża bliźniacza).

Po raz drugi Śr. Weronika zawiozła kolejną mamę do Harvest Hospital po północy. Jak się okazało to była ostatnia posługa Siostry Weroniki. Zmarła w służbie drugim jako oddany doktor i siostra, również nasza Siostra z Sudanu Płd., z rodziny Arnoldowej.
Czasami mogło się wydawać, że Sr. Weronika jest wymagająca, ale zawsze była gotowa otworzyć serce dla osób przychodzących do kliniki. St. Bakhita to specyficzne miejsce, gdzie ludzie nie tylko udawali się na leczenie, ale czuli się bardziej u siebie, bardziej jak w domu … i to też zasługa naszej kochanej siostry.

Pomimo zewnętrznej twardej postawy misjonarki, Sr. Weronika oddawała swoje serce nawet w drobnych sprawach ,,, choć nie dla wszystkich drobnych:) Pamiętam, jak raz udawała się na urlop do Słowacji i poprosiłem ją o czekoladę (której bardzo mi brakowało w Sudanie Płd). Po przyjeździe z wakacji przywiozła największą czekoladę Milki  … nie tylko mi, ale każdemu współbratu i siostrze. Może się to wydawać mały gest, ale tak naprawdę to świadczyło o wielkości serca Siostry Weroniki.


Taką będę ją pamiętać jako oddaną ludziom z Sudanu Płd. aż do końca i jako moją siostrę.
Chciałbym je dzisiaj razem z Wami zaśpiewać „Kochany bracie, kochano siostro nie wiem kim jesteś, gdziekolwiek żyjesz, na jakiejkolwiek spotkam Cię drodze zawsze otwarte moje ramiona przygarną Ciebie ...”
Mam nadzieję, że wkrótce Sr. Weronika zostanie świętą jako oddana misjonarka i męczennica.

W miłości Słowa Bożego,
o. Andrzej



czwartek, 5 maja 2016

Laudato, Si, o mi Signore

Lainya, 01 Maja 2016r.
Laudato, Si, o mi Signore
Chwalcie Pana … (radujcie) się w Nim!
Ostatnie dwa tygodnie były bardzo dobre dla mnie i jak sądzę również dla Sudanu Płd., … a także dla Polski. Po pierwsze odnowienie Polski, a raczej ludzi w Polsce ( i nie tylko … bo nawet w dalekim Sudanie Płd.) w 1050 rocznicę chrztu miało swój wymiar nie tylko w przebiegu uroczystości ale pewnej łączności ludzi między sobą, która owocowała przypomnieniem własnych korzeni i (re)ewangelizacją. Dzięki otwartości Biskupa Damiana Bryla, ks. Szymona Stułkowskiego, mojej siostry Honoraty Dzida i wielu ludzi dobrej woli udało się na INEA stadionie w Poznaniu uzbierać kwotę 58 748, 76 zł dla doprowadzenia wody z mechanizacją na terenie Domu Nadziei wraz z przyszłą infrastrukturą. Taka sama kwota zostanie przeznaczona na remont Domu Dziecka w Lesznie. Bardzo cieszymy się w Lainya z otwartości Archidiecezji Poznańskiej i wszystkich ludzi  z całej Polski (i nie tylko), którzy przybyli 16 kwietnia na stadion w Poznaniu. W tym też dniu zostały ochrzczone dwie dorosłe osoby, ale to one przypomniały nam o naszym własnym chrzcie, rodzicach i chrzestnych ale też o naszych początkach. Zebrana kwota świadczy też o otwartości serc i chęci dzielenia się z drugim. Cieszę się, że poznaniacy i nie tylko sięgnęli głębiej niż do kieszeni, bo do swojego miłosiernego serca.

W zbliżającą się rocznicę wydania encykliki „Laudato Si” chcę z Wami wspólnie chwalić Pana. Dzięki Ojcu Świętemu przypomniana nam została relacja z przyrodą i pięknem stworzenia, które jest przecież dziełem Boga. Ten niesamowity dar, który został nam powierzony wielokrotnie został nadużywany. Nasz Miłosierny Stwórca chce abyśmy w odpowiedzialny sposób zarządzali powierzonymi nam dobrami ( panowanie z Rdz 1:26 powinno raczej iść w kierunku służenia, czy raczej opiekowania się lub współpracy z naturą). Te piękne dary natury możemy wykorzystać w odpowiedni sposób i cieszyć się nimi.
W Domu Nadziei będziemy mieli zbiornik na 3000l wody płynącej z nieba:), wykorzystywać będziemy naturalną energię słoneczną dzięki panelom solarnym i bateriom, a przede wszystkim dzięki Wam będziemy też mieli wodę z odwiertu, która będzie pompowana do zbiornika na wieży znów za pomocą energii słonecznej!!! Jak widzicie żyjemy zgodnie z naturą i korzystamy z Bożych darów, ale też mądrości człowieka (na pewno inspirowanej przez Stwórcę:). Co prawda muszę się przyznać, że dla przygotowania terenu wycięliśmy trochę drzew, ale obiecuje, że w odpowiednim czasie zasadzimy wielokrotnie więcej wokół powstającego Domu Nadziei.
Dobre Nowiny zbiegły się w czasie z moimi urodzinami (18.04) i rocznicą bycia Proboszczem (19.04). Za wszystkie życzenia i szczególny prezent dla naszych najmłodszych parafian gorąco dziękuję. Mam nadzieję, że otwarcie centrum dla dzieci i młodzieży nastąpi w ciągu dwóch … a może trzech miesięcy (musi wziąć poprawkę na Sudan Płd.:). 

W tym tygodniu powrócił do kraju Riek Machar opozycjonista w stosunku do prezydenta Salva Kiira. Jego przyjazd był długo oczekiwany od podpisania w sierpniu porozumień pokojowych w Addis Ababa (Etiopia), które miały zakończyć wojnę domową, która trwała od grudnia 2013r. W wyniku działań wojennych ok. 50000 ludzi straciło życie, a ok. 2,3 mln zmuszonych zostało do opuszczenia swoich miejsc.  W piątek został utworzony nowy rząd jedności, stąd też nowa nadzieja.
Jednak rząd stoi przed wieloma wyzwaniami w tym wzajemnego przebaczenia, pojednania ale też rozliczenia zbrodni. Kolejną kwestią jest nowy podział administracyjny na 28 stanów, który budzi wiele kontrowersji, w szczególności dzieli terytoria niektórych plemion. Wydaje się jednak, że przybycie Riek Machara i utworzenie rządu może być pierwszym stopniem do realizowania porozumień pokojowych.  
Dziękujemy za Waszą modlitwę i łączymy się z Wami w modlitwie,
o. Andrzej

„Śpiewajcie (wykrzykujcie) na cześć Pana wszystkie ziemie;
służcie Panu z weselem! Stawajcie przed Jego obliczem wśród okrzyków radości” (Ps 100:1-2)