Bidibidi, Wigilia Bożego Narodzenia, 2018
Boże Narodzenie
Wiele tysięcy lat ludzie czekali na przyjście
Mesjasza, a to już ponad 2000 lat od narodzenia Jezusa. Bóg, który zechciał być
człowiekiem i być z każdym człowiekiem, aby na nowo wypełnić świat swoją
miłością, która prowadzi nas do radości z życia. My co roku mamy możliwość
obchodzić Jego narodziny dla świata, który dzięki swym narodzinom otwiera nam
bramy nieba. Jak śpiewamy w wielu polskich kolędach jest to niesamowita noc,
gdzie jest „cicha noc”, a zarazem „Bóg się rodzi, moc truchleje”, gdzie
„pastuszkowie grają, zwierzęta śpiewają”,
anioł przemawia do pasterzy, a
niebo z aniołami śpiewa „Gloria”. Niesamowita noc, niesamowity dzień
gdzie niebo się łączy z ziemią, gdzie wypełnia się tajemnica miłości Boga do
człowieka, który nie tylko powierzył mu cały świat, ale i siebie.
Pastuszkowie i Trzej Królowie
Jezus przychodzi do każdego, zarówno do prostych
pastuszków jak i mędrców, którzy są reprezentowani przez Trzech Króli. Do
biednych i bogatych, a co najważniejsze każdy może się podzielić swoimi darami.
Jezus i św. Rodzina przyjmują każdego, niestety nie każdy z nas chce w pełni
przyjąć do swojego domu św. Rodzinę. Tak było i w Betlejem i tak jest teraz.
Procesja z obrazem Świętej Rodziny- Sudan Południowy |
Z Palestyny do Egiptu
Józef i Maryja nie tylko mieli problem ze
znalezieniem miejsca na narodzenie Jezusa, ale byli zmuszeni uciekać przed
Herodem. On nie odczytał narodzin Jezusa jako znak radości, ale wręcz
przeciwnie jako zagrożenie dla swojego „status quo”. Czego dzisiaj świat się
obawia, iż nie przyjmuje w pełni Chrystusa? Święta Rodzina ucieka do Egiptu.
Jakie lęki dzisiaj kierują współczesnym człowiekiem, gdy musi szukać
schronienia w obcym kraju, w innej kulturze, wśród obcych sobie ludzi.
Święta Rodzina powraca do swojej ukochanej ziemi,
do Palestyny. Miejmy nadzieję iż również obecni uchodźcy, w szczególności z
sąsiednich krajów, w tym Sudanu Płd. będą mieli możliwość powrotu do siebie.
Dzieci z obozu dla uchodźców w Ugandzie |
Z Sudanu Południowego do Ugandy
Granica Sudanu Południowego (czy wcześniej Sudanu)
z Ugandą była wielokrotnie świadkiem ucieczki uchodźców w obie strony.
Niektórzy z obecnych uchodźców z Sudanu Płd., doświadczyli w swoim życia bycia
uchodźcą już trzy razy, czy to w Ugandzie, czy to w Kongo. Jednakże również
Ugandyjczycy czy Kongijczycy w pewnym czasie byli uchodźcami w Sudanie. Wojny,
prześladowania, głód powodowały te masowe migracje w różne strony. Gdy człowiek
nie dostrzega problemu innych, a koncentruje się na własnej idei, która nie
uwzględnia wszystkich i kreuje swoją wizję w miejsce miłości, tam wdziera się
często chaos i znieczulica.
Ostatnia wojna w Sudnie Płd., która trwa od 2013
roku spowodowana chęcią władzy, posiadania i kontrolowania innych doprowadziła
do masowej emigracji ponad 1,5 mln ludzi z czego prawie milion znajduje się w
Ugandzie. Najwięcej uciekinierów pojawiło się w lipcu 2016 roku i w drugiej
połowie 2016 roku do 3 do 5 tysięcy codziennie przekraczało granicę. Masowy
exodus przed wojną spowodował tworzenie się wielu obozów przy granicy, w tym
naszego obozu Bidibidi.
Obóz Bidibidi w Ugandzie |
Uchodźca nie jako człowiek utracony ale z szansą
W 1964 roku pewna mama urodziła synka, a w tym
czasie jej mąż został zabity w Sudanie. Po porodzie mama była również osłabiona
i zmarła z wycieńczenia. Małego noworodka przygarnęła inna kobieta i uciekła z
nimi i swoimi dziećmi z Sudanu do Konga. W taki sposób mały chłopiec został
sierotą i uchodźcą, gdy miał parę dni. Eduardo, bo tak miał na imię chłopczyk
wyrastał na uchodźstwie, uczył się w różnych szkołach, ale zawsze powracał do
swojej ziemi, do Sudanu, a później Sudanu Płd.
Dziś ten chłopiec jest już dorosłym i pomaga
swojemu krajowi, jak wielu innych. Tym chłopcem jest biskup Eduardo Hiiboro
Kussala, biskup diecezji Tombura-Yambio, w Sudanie Płd. Opowiedział on swoją
historię podczas odwiedzenia swoich rodaków w obozie Bidibidi, we wrześniu tego
roku.
Biskup Eduardo Hiiboro Kussala |
Wielu z tych młodych i dzisiaj może zostać
przyszłością Sudanu Płd. i Afryki. W Sudanie Płd. ponad 60% społeczeństwa to
dzieci i młodzież poniżej 18 roku, a na terenie obozu nawet to większy procent.
Również my dzisiaj możemy pomóc w kształtowaniu
się nowego pokolenia, nowej nadziei dla Sudanu Płd.
Moi Przyjaciele życzę Wam i sobie, żeby w pełni
nastąpiło w nas odrodzenia człowieka w Jezusie, który chce być z nami i chce
przywrócić nam radość i nadzieję jak u Izajasza w rozdziale 9. Niech ten
Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec. , Książe Pokoju będzie z nami,
o. Andrzej Dzida, SVD