sobota, 22 kwietnia 2023

„A Bóg będąc bogaty w miłosierdzie przez wielką miłość jaką nas umiłował”

 Jak wiecie wraz z o. Wojciechem Pawłowskim, SVD posługuję w największym obozie dla uchodźców w Afryce in Bidibidi, w Ugandzie. Chciałbym się z Wami podzielić radosną nowiną, iż Boże Miłosierdzie, ta iskra, która wyszła z Polski rozlewa się na cały świat i jest widoczna w obozie dla uchodźców z Sudanu Płd.

Pierwszy obraz Jezusa Miłosiernego dotarł do naszej parafii w Lainya już w 2014, ale pierwszy kościół Miłosierdzia Bożego powstał w Bidibidi, właśnie w obozie dla uchodźców. Jest to prawdziwe miłosierdzie i jest z naszymi ludźmi z Sudanu Płd. tu w Ugandzie. Coś niesamowitego, że pierwszy kościół pod tym wezwaniem powstał w diecezji Arua. Mam nadzieję, że to Boże Miłosierdzie połączy  Ugadyńczyków i Sudańczyków przebywających na terytorium naszego obozu.



Gdy pierwsi uchodźcy przekraczali granicę z Ugandą w lipcu 2016r i gdy rozpoczynaliśmy posługę wśród nich w 2017 nie myśleliśmy, iż tak piękne dzieło Miłosierdzia Bożego może powstać tu w Bidibidi. Dlaczego, jednak uchodźca miałby być gorzej traktowany niż inny człowiek … dlaczego nie miałby mieć możliwości modlenia się w normalnym budynku … a nie w kaplicy z gliny i co chwilę zapadającego się i przepuszczające wodę w porze deszczowej dachu, z tworzącym się błotem zamiast normalnej posadzki … czyż nie jest on tym samym Dzieckiem Bożym co my? … a może jeszcze bardziej niż my …. Potrzebuje miłości i Bożego Miłosierdzia.




Dom Boży jest nie tylko miejscem spotkań z Bogiem, z jego miłością, ale przez niego z drugą osobą. Potrzeba odbudowywania, wspólnoty, zaufania …. i życia nadzieją pomimo barku tak widocznej  ludzkiej nadziei. Radujemy się tym bardziej, że po pierwszych dwóch kaplicach św. Józefa w strefie Abrimajo i Niepokalanego Serca Maryi w Swinga, mamy kolejny kościół Bożego Miłosierdzia w strefie Yoyo. Pierwsze dwa udało się wybudować dzięki wsparciu dobrodziei werbistowskich  z polskiej prowincji, a ostatni kościół powstał przy wsparciu prowicji Chicago.




Bardzo mnie to cieszy, że już w 3 strefach mamy te kościoły. Mamy nadzieję,że jeszcze przed końcem roku otworzymy nowy kościół Serca Jezusowego w 4 strefie obozu, a być może w przeciągu kolejnych 2-3 lat z Bożą pomocą sanktuarium świętej Rodziny. Na razie jesteśmy wdzięczni Bożej Opatrzności udało się wybudować piękny kościół Bożego Miłosierdzia w diecezji Arua … a może będzie on łączył wszystkich w tym miłosierdziu i stanie się sankuarium?


Nasze przygotowania do otwarcia kościoła trwały już od roku, a od Wielkiego Piątku przy nowennie i litanii do Bożego Miłosierdzia otwieraliśmy nasze rodziny i serca. Od Wielkiej Soboty codzienna msza św. z poszczególnymi grupami dzieci, młodzieży, kobiet, katechistów oraz przedstawicieli poszczególnych kaplic ze strefy Yoyo uwielbialiśmy nieskończone miłosierdzie. Od piątku przebywali na piechotę piesi pielgrzymi z pozostałych stref. Czasami musieli pokonać 4-5 godzin na piechotę i tę samą drogę z powrotem po uroczystości w niedzielę. Większość pielgrzymów, a było ich około 500 spoza Yoyo nocowało na matach w szkole. Natomiast pozostałe 10 kaplic w pobliżu to znaczy oddalonych do 2 godzin drogi dotarło w niedzielę przed uroczystością.




Jeszcze w Wigilię Bożego Miłosierdzia dekorowaliśmy kościół, wstawialiśmy krzyż i obrazy. Ikona Matki Bożej z Duchem Świętym wpasowała się z witrażem Ducha Świętego po tej samej stronie kościoła. Ikona była napisana i podarowana przez Panią Mariolę Zajączkowską-Bichio. Ostatnią farbę na witrażach stawiał o . Wojciech Pawłowski , SVD, a dekoracje przy obrazie Miłosierdzia Bożego wykonane przez nasze siostry misjonarki służebnice Ducha Świętego (popularnie zwane werbistkamiJ). Być może dekoracja nieco afrykańska z balonami , na których jednak był napis Divine Mercy lub Happy Divine Mercy.


Ogólnie 9 dni nowenny  i codziennej modlitwy połączonej z mszą świętą przygotowało nas do tego dnia. Procesja od początku wioski do kościoła z Jezusem Zmartwychwstałym i flagami, dała świadectwo, że Jezus jest żywy również w naszych sercach. Nasze modlitwy kierowały się ku wszystkim uchodźcom, w szczególności u nas w Bidibidi, ale podczas modlitwy powszechnej jeden z katechistów ze strefy Swinga Peter Lopusa modlił się także za Ukrainę, Syrię i Kongo.


W tym dniu Biskup Sabino Ochan Doki, biskup diecezji Arua nie tylko poświęcił nowy kościół, ale także ustanowił tam Centrum Eucharystyczne, które ma służyć Sudańczykom Południowym i całej lokalnej społeczności. To jest niesamowite, że mogą być teraz z Jezusem na co dzień. Dzięki przyjaciołom z Polski mamy piękne tabernakulum z miejscem na hostię w centrum, z możliwością otwarcia okna. Tabernakulum z obu stron pilnują Aniołowie i my też z cherubinami i serafinami zanosiliśmy pochwalne pieśni.


Nawet udało się nam nauczyć wspólnych pieśni chórów gregoriańskich po łacinie „Misericordias Domini in aeternum cantabo” czy „ubi caritas et amor, ubi caritas Deus ibi est”.  Siostra Francesca Ratajczak, SSpS wspomagała nas grając na gitarze … ale na posterunku były również „ładungu”, też instrumenty strunowe … prawie jak harfy Dawida. W centrum na ołtarzu pojawiła się piękna monstrancja z Aniołami dar sanktuarium Św. Józefa z Kalisza!. Wszystko wyglądało piękne i było przepełnione Bożym Duchem.


Biskup Sabino odmówił litanię do Bożego miłosierdzia i wraz z nami modlił się koronką do Miłosierdzia Bożego, gdzie jedna część była śpiewna przy akompaniamencie gitary. Gdy padały końcowe słowa koronki „Jezu ufam Tobie”, wydawały się szczere płynące z ust naszych Sudańczyków Południowych. Po doświadczeniach wojny, utraty najbliższych, utraty całego dobytku, utraty zaufania do obietnic polityków o pokoju nie pozostaje nic innego jak tylko zawierzyć Jezusowi wypowiadając wspólnie te słowa „Jezu, ufam Tobie”


Oczywiście nie obyło się bez tradycyjnych dzwonków i kadzidła co wprowadziło nas w podniosły nastrój przebywania z Bogiem. Myślę, że nasze modlitwy, modlitwy uchodźców z Sudanu Płd. wznosiły się jak dym kadzidła do nieba. Modlitwy ubogich, opuszczonych, sierot i wdów są szczególnie miłe Bogu, a takich modlitw wśród naszych uchodźców nie brakuje.


Przy Bożej pomocy będziemy się starać również o relikwie św. Faustyny i bł. Michała Sopoćki oraz relikwiarze do nich. Wierzymy, że Ich obecność w relikwiach oraz ich wstawiennictwo pozwoli nam się jeszcze bardziej zjednoczyć z promieniem miłosierdzia, który wyszedł z Polski. Niech będzie to nie tylko płomień, ale cały ogień, który niech rozpala nasze serca, jak powinien rozpalić uczniów z Emmaus i każdego z nas.


Po mszy  świętej i adoracji, mieliśmy przemowy, ale przede wszystkim występy naszych dzieci z papieskich dzieł misyjnych „Kzito” od najmłodszego męczennika Ugandy, a także piosenek i tańców kobiet z Akcji Katolickiej i Stowarzyszenia Kobiet. Nie zabrakło oczywiście posiłku, który był serwowany już od piątku. Na szczęście dzięki ludziom dobrej woli i błogosławieństwu Bożemu starczyło dla wszystkich! Największą atrakcją było mięso z dwóch byków. Niestety nasi uchodźcy nie mają na co dzień mięsa do jedzenia, a ich wyżywienie opiera się na mące z kassawy i sorgum i małej porcji fasoli. Była więc strawa duchowa, ale także posiłek, który wzmocnił naszych pielgrzymów w drodze powrotnej.


Mamy nadzieję, że przeslanie miłosierdzia wzmocni ich rodziny, wioski i kaplice nie tylko na terenie obozu dla uchodźców, ale będzie przesłaniem dla całego Sudanu Płd, który zatopi się cały w Bożym Miłosierdziu. My nie ustajemy w swojej posłudze wierząc iż w najbliższym czasie powstanie kolejny kościół Najświętszego Serca w Bidibidi, a przy Pomocy Kościoła w potrzebie uda się wybudować kolejne centrum edukacyjno – pastoralne dla dzieci i młodzieży w kolejnej strefie.

W miłości Słowa Bożego, z pamięcią modlitewną,

o. Andrzej Dzida, SVD

„Niech żyje Trójjedyny Bóg w sercach naszych,

A Serce Jezusa, w secach wszystkich Ludzi”

 

piątek, 21 kwietnia 2023

Pielgrzymka papieża Franciszka do Sudanu Południowego.

 

Lodonga, 21 kwietnia 2023r.

Cieszę się, że mogę z Wami podzielić się spostrzeżeniami z pielgrzymki Papieża Franciszka do Sudanu Płd. To nie była tylko pielgrzymka Papieża, ale też i nasza tzn. werbistów. Wynika to z tego, że jesteśmy z uchodźcami z Sudanu Płd. w Ugandzie , w obozie Bidibidi. Mieliśmy możliwość spotkania się z Papieżem w katedrze razem z osobami konsekrowanymi, kapłanami oraz biskupami z Sudanu, Sudanu Płd, Konga i Etiiopii. Kolejnym miejscem spotkania było mauzoleum dr. Garanga, gdzie miejsce przypomina trochę plac defilad połączony ze stadionem. Tu już było spotkanie ekumeniczne razem z arcybiskupem Cantenbury i z moderatorem ze Szkocji. Były wspólne modlitwy, pieśni, czytanie Słowa Bożego … ale też zdecydowanie więcej ludziJ.


Problemem było tylko to , iż na miejsce spotkania trzeba było dotrzeć kilka godzin przed Papieżem, a miejsce było całkowicie otwarte i mocno nasłonecznione …. Co między 12-15.00, w oczekiwaniu na Papieża przy 40 stopniach nie było całkiem miłym przeżyciem … ale co pielgrzymka to pielgrzymka! Kolejny dzień miał być nieco lepszy, bo msza święta w tym samym miejscu miała zacząć się o 9.00 rano, ale … aby dotrzeć na miejsce w odpowiednim czasie, a dodatkowo zachować czas na kontrolę, trzeba było wyruszyć o godzinie 3 rano! …. Ale co można powiedzieć pielgrzymka! Co ciekawe z nami byli kapłani i siostry z Kongo. Pomimo, że Papież parę dni wcześniej wizytował Kongo, im było łatwiej dotrzeć do pobliskiego Sudanu Południowego niż dalekiej Kinszasy. Z pogranicznych terenów Konga jest znacznie łatwiej dotrzeć do Sudanu Płd. taki jest paradoks wojen w ościennych krajach, a przede wszystkim zaniedbanych dróg … lub dróg, które istnieją tylko na papierze.


Najważniejszym przesłaniem Papieża Franciszka było to, że dotarł do Sudanu Płd. i to w jedności z przedstawicielami kościoła anglikańskiego. Informacje o wizycie Papieża pojawiały się od dłuższego czasu. Pierwsza taka wiadomość docierała na początku Roku Miłosierdzia, gdy w przededniu rozpoczęcia tego roku łaski, udał się z pielgrzymką do sąsiedniej  Ugandy i Republiki Środkowo Afrykańskiej pod koniec 2015r.. Następnie, gdy wizytował Egipt w 2018r. Ostatecznie miał przybyć na pewno w lipcu 2022r., ale z powodu problemów zdrowotnych znów nie dotarł. Wkradło się więc powątpiewanie, co z tą pielgrzymką Papieża, aż wreszcie w lutym 2023r. doszło do tej wizyty!


Papież Franciszek przyjechał z przesłaniem ewangelicznym miłości, wiary, nadziei i z możliwością przebaczenia, pojednania w Jezusie i przez Jezusa. Gdy politycy zawodzą, gdy rozprzestrzenia się nepotyzm, łapówkarstwo i trybalizm  nie ma innej drogi jak przez jedność i Jezusa. Ten kto tylko dba o siebie i okrada swój kraj i innych z dobrodziejstw surowców takich jak ropa naftowa nie może być dzieckiem Boga. Ten który jednoczy i wykorzystuje wspólne zasoby, talenty ten jest tym dzieckiem, dzieckiem Boga.


Wojna, nienawiść, dzielenie, dbanie tylko o własne plemię i nie poszanowanie innych, to nie wychodzi od Boga. Gdy nienawidzisz i  dzielisz, to nie możesz być dzieckiem Boga. Papież zaapelował o godność kobiety, pomimo traumy, gwałtów, to kobieta scala rodzinę, to kobieta niesie nadzieję przebaczenia i pojednania. To kobieta jest symbolem Sudanu Płd., a dzieci i młodzież przyszłością tego najmłodszego państwa.


Sudan Płd. powstał w 2011 roku, ale już w grudniu  2013r. rozpoczęła się pełzająca wojna domowa. Jej nasilenie nastąpiło w lipcu 2016r., gdzie wielu Sudańczyków Południowych uciekło przed wojną do sąsiednich krajów. Ponad 1,1 mln uciekło do Ugandy, a pozostałe nawet 2 mln do Kongo, Sudanu, Kenii, Etiopii. Około 3 mln uciekło w inne rejony Sudanu Płd z powodu toczącej się wojny. Część schroniła się też w obozach na terenie stolicy Dżuby, Bor, Malakal. Ta tragedia dotknęła nas też werbistów i naszą parafię w Lainya (60km od Yei i 100km od Dżuby), gdzie z miasteczka około 20 tys. po trzytygodniowym obstrzale pozostało około 200 ludzi. Większość przekroczyła granicę z Ugandą, gdzie powstał największy obóz dla uchodźców w Afryce Bidibidi liczący 300,000 osób. Od 2017r. jesteśmy z nimi, a obecnie jest tam o. Wojciech Pawłowski , o. Romy z Indonezji, br. Beranard z Kenii i ja …. Ale co to jest na 300,000 ludzi i 30 stacji misyjnych. Na szczęście są z nami Siostry Służebnice Ducha Świętego. Jest ich 5, w tym Sr. Francesca Lucyna Ratajczak. Nie ma jak to Rodzina ArnoldowJ


 

Pielgrzymka Papieża Franciszka zakończyła się po kilku dniach, a nasza wciąż trwała. Udaliśmy się drogą ze stolicy do naszej diecezji Yei.  160 km poruszania się drogą zajęło nam cały dzień. Drogi są wciąż niebezpieczne, a jechaliśmy w konwoju z kilkoma samochodami i autobusem z Kongo. Kilka dni przed przyjazdem Papieża doszło do zabójstwa 27 osób w rejonie Kajo Kejy na terenie naszej diecezji Yei. Było to spowodowane jak w wielu przypadkach konfliktem pomiędzy plemionami, które przemieszczają się  z krowami poszukując nowych miejsc wypasu, a miejscowymi rolnikami, których uprawy są niszczone.  Stając w obronie swojej ziemi zabili kilka krów, a w odwecie zginęło 27 osób. My na szczęście bez problemu dotarliśmy do miejsca docelowego. Po drodze widzieliśmy jednak krowy i …. uzbrojonych w karabiny „pasterzy”. W tym czasie przypominała się nam śmierć siostry Weroniki, której grób odwiedziliśmy w pobliskim Lutaya oraz nasze spalone chatki.

Po drodze odwiedziliśmy naszą kaplicę św. Arnolda Janssena w Longwilli i św. Rodziny w Lainya. Jeszcze po naszej stronie w Ugandzie, w obozie Bidibid jest wiele uchodźców, ale znalazła się mała grupka, która pozostała w Longwili i Lainya. Dzieci z kaplicy św. Arnolda przedstawiły jeden napis krzyczący do nas „urodziliśmy się w czasie wojny, żyjemy w czasie wojny, umieramy w czasie wojny …. Pokój, pokój, pokój.”


To przesłanie przekazaliśmy również Papieżowi Franciszkowi, wręczając mu 30 różańcy misyjnych zrobionych przez nasze dzieci misyjne w Bidibidi. Mamy ich zrzeszonych ponad 1500 w 30 kaplicach. Udało mi się jej przekazać przez Biskupa Alexa Lodionga, biskupa diecezji Yei. Mówił, że Papież się ucieszył, a co najważniejsze będzie się modlił, tak jak i my modlimy się na tych różańcach za wszystkie kontynenty … w tym Europę, Polskę i Ukrainę,… Sudan Płd i naszą Lainyę, Longwili, Yei i wiele innych miejsc. Mamy nadzieję, że również nasi współbracia werbiści razem z nami i Papieżem, będziemy się łączyć we wspólnej tak prostej, a jakże bogatej modlitwie różańcowej prosząc o Boży pokój w naszych sercach … Pokój, pokój, pokój!

Niech żyje Trójjedyny Bóg w sercach naszych

I w sercach wszystkich ludzi,

o. Andrzej Dzida, SVD