czwartek, 26 grudnia 2019

Boże Narodzenie 2019


Bidibidi, Boże Narodzenie 2019

W tym roku przygotowaliśmy się do Bożego Narodzenia przez pielgrzymkę pieszą do Naszej Królowej Afryki w Lodonga w dniach 06-10 grudnia, a przez kolejne dwa tygodnie mieliśmy rekolekcje adwentowe w poszczególnych kaplicach. Dodatkowo mieliśmy spotkania z katechistami w poszczególnych strefach. Katechiści nie otrzymują wynagrodzenia, była więc szansa aby wyrazić im podziękowanie, dzięki któremu mogli zakupić mięso na święta. W tym roku to jest trudne, gdyż w obozie jest tylko dystrybucja podstawowej żywności i nie ma dodatkowych środków na celebrację uroczystości. Cieszyli się, iż będą mogli zjeść co innego niż to co mają na co dzień. Pamiętam jak w czasach stanu wojennego też zbierało się, czy odkładało kartki na mięso na specjalną okoliczność. Mieliśmy też spotkania z „małymi misjonarzami” (z Papieskich Dzieł Misyjnych Dzieci), a siostry z o. Romym z kobietami z Akcji Katolickiej. Był też konkurs, która z kaplic zrobi najpiękniejszą szopkę, ale tylko z lokalnych materiałów jak glina, słoma, kamienie, czy kawałki drewna bez ich zakupywania. Symboliczne nagrody w postaci kalendarzy z czytaniami, zeszytów, długopisów czy mydła zawsze są mile widziane.







W dniu 24 grudnia udaliśmy się do strefy Swinga świętować wigilię Bożego Narodzenia w czterech kaplicach, bo tylko czterech kapłanów mamy. W pozostałych 26 kaplicach wigilię, czy w kolejnym dniu Boże Narodzenie prowadzili katechiści. Miałem przyjemność celebrować Eucharystię w kaplicy Matki Bożej Pomocy Chrześcijan. Na spotkaniu z katechistami mówiłem o potrzebie przygotowania serc i domów na przyjście Jezusa, aby nie powtórzyła się sytuacja z Betlejem, gdzie Święta Rodzina nie mogła znaleźć domu gotowego na ich przyjęcie. Prośba o pokój w Sudanie Płd. rozpoczyna się od przyjęcia Jezusa do naszych rodzin. Bardzo zaskoczył mnie wystrój kościoła, gdyż znalazła się szopka z małymi glinianymi figurkami.






Dodatkowym elementem był tukul (czyli mały afrykański domek) przygotowany do wniesienia, czy intronizacji Słowa Bożego. 






W tym roku szczególną uwagę kierujemy na Słowo Boże, które jak czytamy w prologu św. Jana (1:1-18), zawsze i od początku było z nami, a w tym szczególnym momencie wypełniło się we wcielonym Słowie Bożym, słowie Ojca, Jezusie Chrystusie. W ten uroczysty dzień mieliśmy wpierw procesję z figurką dzieciątka Jezus





, a następnie intronizację, gdzie jedna mama z Akcji Katolickiej niosła „tukul” na głowie. Chatka była zasuwana, także otworzyłem domek i wyciągnąłem Słowo Boże, które powinno być żywe w naszym domu rodzinnym. 






To Słowo przemawia do nas od początku naszego istnienia. W drodze powrotnej jeszcze musieliśmy wymienić koło, ale szczęśliwie w nocy dotarliśmy do domu.
W kolejnym dniu dotarliśmy do kolejnych 4 kaplic w strefie Bidibidi. Tym razem będąc w kaplicy św. Piotra i Pawła po zakończeniu uroczystości mieliśmy przedstawienie „małych misjonarzy” z ułożoną przez nich pieśnią/modlitwą, która zdobyła drugie miejsce w konkursie misyjnym z okazji miesiąca misyjnego, a mogła być wykorzystana do przedstawienia całej wspólnocie. Zainspirowani tą modlitwą również chór zaprezentował swoje pieśni i tańce.






 Nasza msza święta, która rozpoczęła się o 9.00 rano zakończyła się o 14.30, a potem odebraliśmy trzech pozostałych kapłanów z siostrami z poszczególnych kaplic. Mogliśmy odpocząć nieco po godzinie 16.00.








W kolejnym dniu udało mi się połączyć z rodziną w domu i śpiewać wspólnie kolędy przez whatsupa, przez prawie godzinę. Mam nadzieję, że Wy również moi Przyjaciele spędziliście dobrze i owocnie święta, zbliżając się do tajemnicy miłości Boga i miłości Słowa Bożego.
Niech żyje Trójjedyny w sercach naszych i w sercach wszystkich ludzi,
o. Andrzej

Pod tymi linkami znajdują się adresy stron na których można przeczytać najnowsze wywiady:

Sudańskie dzieci liczą na pomoc z Polski 

Uganda: polski misjonarz o świętach w obozie dla uchodźców z Sudanu Południowego





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz